Gayle Forman jest amerykańską autorką i dziennikarką. W 2002 roku wyruszyła z mężem w roczną podróż dookoła świata. Wrażenia z wycieczki zainspirowały ją do napisania swojej debiutanckiej książki. Pisze głównie dla młodzieży.
Mia straciła wszystko. Czy miłość pokona śmierć?
Po tragicznym wypadku, w którym zginęli jej najbliżsi, Mia trwa w stanie dziwnego zawieszenia. Musi podjąć decyzję, czy walczyć o odzyskanie przytomności, czy też poddać się i umrzeć. Próbując rozstrzygnąć ten dylemat, wspomina dotychczasowe życie.
Poruszająca książka o dającej wsparcie rodzinie, przyjaźni, samotności i znajdowaniu swego miejsca na ziemi, o umiejętności żegnania się z przeszłością i przyjmowania tego, co nadchodzi. „Jeśli zostanę” opowiada o potędze miłości i wyborach, których każdy z nas musi dokonać.
Po książkę sięgnęłam dopiero miesiąc temu, choć napisana została w roku 2009. Zaciekawił mnie jej opis, a dokładniej to "dziwne zawieszenie". Gdy przeczytałam to pierwszy raz, pomyślałam, że to dziwne, w końcu ten temat jest już oklepany, wątpię, żeby było to coś ciekawego. A jednak. Postanowiłam dać szansę autorce, może mnie jeszcze zaskoczy? I nie myliłam się.
Początek jest dość typowy. Poznajemy Mię, jej rodziców i brata. Zwyczajną, kochającą się rodzinę. Flaki z olejem. Później spotyka ich wypadek. Główna bohaterka trwa właśnie w owym zawieszeniu. Może obserwować przebieg akcji ratowniczej, widzi siebie leżącą w rowie. Tyle tylko, że nikt jej nie widzi, a ona sama jest w pewnym sensie pozbawiona uczuć, widzi bowiem swoich martwych rodziców, nie ogarnia jej jednak rozpacz z powodu ich straty. Gdy jej ciało zostaje przetransportowane do szpitala, Mia stale mu towarzyszy. Widzi całą swoją rodzinę, pogrążoną w smutku i czekającą na wieści o stanie zdrowia dziewczyny. I w tamtym momencie książka niesamowicie mnie wciągnęła. Mia wspomina stare czasy. Historie związane z bliskimi, którzy ją odwiedzali w szpitalu. Niby nic takiego, ale zadziwiające jest to, jak takie retrospekcje pozwalają nam poznać główną bohaterkę. Dziewczyna wspominała ważne, smutne, bądź wesołe chwile z jej życia. Dowiadujemy się, jak wyglądała jej nauka gry na wiolonczeli, że przez zamiłowanie do tego instrumentu i muzyki poważnej czuła się jak odmieniec w swojej rodzinie, gdzie każdy, włącznie z jej chłopakiem, był fanem muzyki rockowej. W pewnym momencie Mia dostaje pewną wskazówkę od jednej z pielęgniarek, która mówi, że decyzja, o powrocie Mii, jej przebudzeniu się ze śpiączki, należy wyłącznie do dziewczyny. I w tej chwili, Mia ma przed sobą wielki dylemat. Wrócić i żyć dalej bez najbliższych jej osób? Czy nie wracać, pogrążyć w rozpaczy całą rodzinę i już nigdy nie spotkać się z chłopakiem?
"To nie zależy od doktorów. Nie zależy od nieobecnych aniołów. Nie zależy nawet od Boga, który jeśli istnieje, nie przebywa akurat w okolicy. To zależy ode mnie."
Książka po przeczytaniu z pewnością wywraca życie do góry nogami, zmienia wartości i priorytety w życiu. jest niesamowicie wzruszająca i wciągająca. Jedyną wadą, jakiej się w niej doszukałam, jest niewystarczająca ilość stron. Według mnie, gdyby powieść była dłuższa, wszystko byłoby zdecydowanie lepiej opisane, ze szczegółami, co jest dla mnie bardzo ważne. Oprócz tego, niczego bym tu nie zmieniła. Mam nadzieję, że natrafię jeszcze na tego typu książki. Muszę więc przyznać, że Gayle Forman zaskoczyła mnie. Mimo dość popularnego tematu, stworzyła dzieło, które nie tylko mnie zaciekawiło, ale pochłonęło wszystkie moje myśli.
Moja ocena: 4/5
Informacje o książce:
Tytuł: Zostań, jeśli kochasz (If I stay)
Autor: Gayle Forman
Ilość stron: 248
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: Miękka
